Już przyszedł zamówiony przeze mnie wzmacniacz TDA7498. Jest to drugi zamówiony przeze mnie wzmacniacz – wcześniej zamówiłem TPA3116D2.
Poprzedni wzmacniacz zamówiony przeze mnie oceniam dobrze jeżeli chodzi o jakość dźwięku – nie mam mu nic do zarzucenia. Wysokie, średnie i niskie tony dla mojego ucha wydają się być odpowiednie. Dźwięk nie jest sztuczny i nic nie „harczy”. Jedynym zarzutem jest mała głośność. Wzmacniacz jest głośny, ale chciałbym mieć zapas mocy na wypadek nagłej potrzeby rozkręcenia imprezy 🙂
W związku z tym, że TPA3116D2 ma moc 2 x 50W, zamówiłem wzmacniacz TDA7498, który ma 2 x 100W mocy – teoretycznie dwa razy więcej. Wrażenia z testów nowego wzmacniacza są średnie – wcale nie czuć dużego przypływu mocy. Jest głośniejszy, ale tylko trochę – ciężko mi stwierdzić dokładnie ile. Drugi minus, to jakość dźwięku. Wydaje się sztuczny – wysokie tony są za bardzo uwypuklone.
W związku z tym, że nowy zakup to lipa, więc stwierdziłem, że zamówię kolejny wzmacniacz – tym razem odpowiednio droższy. Poprzednie dwa są dostępne w mniej więcej tej samej cenie: $10 – $12. Dodatkowo poszukałem opinii w internecie i zdecydowałem się na zakup wzmacniacza TAS5611 (ok. $23) o mocy 2 x 125W. Według opinii z internetu ma podobną jakość dźwięku co TPA3116D2, a dodatkowo jest dużo głośniejszy i to już przy 24V.
Wybierając kolejny wzmacniacz do zakupu porównałem dostępne na Aliexpress płytki wzmacniaczy, co także pomogło mi podjąć decyzję. Znalazłem także kilka innych ciekawych wzmacniaczy – być może później też zamówię kilka z nich. Niektóre nadają się jednak do innych zastosowań niż multiroom audio w mieszkaniu. Na przykład TPA3118 jest polecany jako wzmacniacz odpowiedni w plener – zasilany bateryjnie daje dobrą głośność i nie zużywa dużo prądu, więc można słuchać muzyki w miejscu pozbawionym energii elektrycznej przez dłuższy czas. Można go oczywiście wykorzystać jako wzmacniacz do multiroom audio, ale wydaje mi się, że są do tego lepsze konstrukcje – być może się mylę i ostatecznie to on będzie zasilał moje głośniki sufitowe w mieszkaniu.
Wracając do porównania to zrobiłem je w formie papierowej. Niedługo przerzucę je do arkusza kalkulacyjnego na Google Drive i umieszczę tutaj link. Przerzuciłem już je na Google Drive, gdzie będę dorzucał nowe wzmacniacze i aktualizował spis jak zajdzie taka potrzeba. Z kolei, gdy nowy wzmacniacz przyjdzie to zrobię porównanie ich możliwości w oddzielnym wpisie – postaram się to zrobić w miarę kontrolowanych warunkach (te same głośniki, te same testowe utwory, to samo urządzenie odtwarzające – tylko różne wzmacniacze). Być może wrzucę też jakieś nagrania z testów.
Przy okazji przygotowań do tych testów stwierdziłem, że potrzebny będzie odpowiedni zasilacz, ponieważ wzmacniacze mają różne zalecane napięcie pracy i wzmacniacz pracujący z nieodpowiednim / nieoptymalnym napięciem będzie działać gorzej lub nie będzie w stanie uzyskać docelowych parametrów mocy itp. Ja testowałem obecne wzmacniacze zasilaczami od starych laptopów: jeden miał napięcie 20V, drugi 19V – oba miały po 65W mocy. Mogły to być zasilacze nieoptymalne dla posiadanych wzmacniaczy.
Z utworzonego porównania wzmacniaczy wyszło, że najlepszy będzie zasilacz 24V – wszystkie 3 omawiane wzmacniacze obsługują to napięcie i według not katalogowych powinno ono być optymalne. W związku z tym zamówiłem zasilacz 24V 20A, który ma około 500W mocy. Zamówiłem większy, bo pewnie będzie to docelowy zasilacz i powinien pozwolić mi obsłużyć kilka wzmacniaczy (2 – 4 w zależności od tego który wybiorę) – a będę potrzebował około 7 takich wzmacniaczy (+/- 14 głośników sufitowych w całym mieszkaniu).
Więc niedługo (jak przyjdzie nowy wzmacniacz i zasilacz) pojawi się porównanie wzmacniaczy w akcji, a już możecie zobaczyć porównanie ich parametrów tutaj. Jest po angielsku, bo chcę żeby także inne osoby mogły dodawać swoje uwagi oraz parametry nowych wzmacniaczy – w tym także osoby z zagranicy.